Jak pies z kotem, czyli jak się usłyszeć...

Utworzono dnia 29.05.2025
Czasem wystarczy jedno wyjście. Jedna rozmowa. Jedna bajka.
Dzieci z grupy przedszkolnej „Sówki” oraz uczniowie klasy I, II i III wzięli udział w niezwykłej lekcji – nie w szkolnej sali, lecz… w kinie. To była lekcja o słuchaniu, o mówieniu i o byciu razem.
Na początku powitał ich aktor. Nie opowiadał bajek. Mówił prawdziwie – o tym, jak ważne jest, jak się do siebie zwracamy.
Że słowa mogą być jak plaster, ale i jak drzazga.
Że można słuchać jak szakal – z osądem, złością i zamknięciem, albo jak żyrafa – z sercem, cierpliwością i zrozumieniem.
I że czasem to właśnie cisza mówi najwięcej.
Dzieci słuchały z uwagą. Cicho. Jakby w środku dobrze wiedziały, że to, co się właśnie dzieje, ma wielkie znaczenie. Zadawały pytania. Chciały zrozumieć. Chciały się nauczyć.
A potem przyszedł czas na bajkę. Dzieci poznały historię krnąbrnego kota, który uczył się, że świat nie kręci się wyłącznie wokół niego. Zobaczyły, że relacje można budować nie tylko słowami, ale także sercem. Tym samym film "Był sobie kot" stał się cudownym podsumowaniem lekcji w kinie.
Dzięki niej najmłodsi nauczyli się, że empatii nie uczymy się z książek.
Uczymy się jej wtedy, gdy ktoś patrzy na nas z życzliwością i mówi:
„Widzę Cię. Jesteś ważny